Nie mogę się nie podzielić, choć nie wiem, czy zdążycie, bo ten kawałek tylko dziś.
Nasza poznańska reaktywacja uważam na naprawdę fajnym poziomie, słucham któyś tam raz, wpada w ucho i głos dość elektryzujący.
A teraz, wybaczcie, gdyż muzyka muzyką, ale Espanol Espanolem i czas ir estudiar, czy jakkolwiek to będzie. Matko, ta sesja, okoniem mi w gardle staje jej zaledwie perspektywa, nie wiem, czy mi się makrela albo karp królewski w gardle zmieści, jak już nadejdzie zaiste. Nic, co nas nie zabije, to nas wzmocni, nes pas?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz