czwartek, 21 czerwca 2012
ospa doba czwarta
kaszel ustał, pojawił się ból gardła, zawsze musi być cokolwiek kolorowo. Krostki dochodzą literalnie wszędzie, stopy już naznaczone, powieki i łapska na całej długości, wcale nie jest wykluczone, że ból gardła jest efektem jego okrostkowania. Gorączki nie ma, swędzi też bez jakichś problemów, heviran działa na moje oko. Smaruję fenistilem, dziś zapodałam krople, może uda się noc przespać bez pobudek. Apetytu nie ma, ale chęci do grania w piłkę na środku pokoju owszem. Chęci, dodam, poparte działaniem, czyli grą. Pod moją nieobecność, wiadomo. Zakończenie roku bardzo atrakcyjne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz