wtorek, 16 listopada 2010

home sweet home


po pół roku wróciliśmy do siebie. na budowlę ciągle wprawdzie, ale do siebie. nie mam czasu (kiedy miałam??) na nic. Do tego zaczęła się uczelnia, także wiecie, codzienność. Może i dobrze, że tak zachrzania wszystko, zima minie niepostrzeżenie...
rozkładam słownik i lecę. terminologia prawno - unijna RRRRRAAZZZ!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz