poniedziałek, 25 października 2010

sto lat!


minęły dziś cztery lata. Mój synek skończył dziś cztery lata.
mój maleńki słodki syneczek. moje niemal dwadzieścia kilogramów szczęścia.
wracają wspomnienia, co chwilę nowe, te czarniejsze (pani syn ma zapalenie płuc, słyszę szumy w sercu, klinika, jutro, zółtaczka, naświetlania...) ale i te miłe.
najsłodszego, najwspanialszy Franczesławie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz