poniedziałek, 8 marca 2010

life goes on.


Życie po trzydziestce nie zmienia zasadniczo swojej jakości. Wory pod oczami tudzież inne części ciała nie ciągną ku dołowi zauważalnie bardziej. Stan cery nie ulega dratycznemu pogorszeniu. Dzieci nie szanują nagle z większym szacunkiem należnym wiekowi.
Cóż, no, ani narzekać ani w euforie wpadać.
Kaszle, kaszle i katary, zwolnienie lekarskie, życie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz