niedziela, 12 stycznia 2014

dziś

Warto dziś wyjść z domu, warto wysupłać zza poły palta kilka groszy i poszukać wolontariusza, warto wychychnąć zza czubka własnych kłopotów. Każdemu z nas Orkiestra pomogła albo pomoże, nie mam wątpliwości.
Kolejny weekend spędzam na kanapie regenerując nerwy, odzyskując spokój i ładując akumulatory na cały tydzień. Zaległam z "Dziwnymi losami Jane Eyre", zaczytana, zapłakana, mając na szczycie każdej synapsy wiersz Williama Blake'a "The Chimney Sweeper", który na studiach zrobił mnie na miękko.
Jutro dość istotny dla nas dzień, jutro wiele się może okazać, jutro będzie futro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz