środa, 20 sierpnia 2014

Simple pleasures

Jest przesłodki. Pachnie tak rozkosznie. Doskonale robi mi budyń z mózgu i rozczula mnie na amen. Kumuluje całą uwagę wszystkich wokół, tyle miłości na trzy kilo człowieka...
I cóż, że nie dosypiam. I cóż, że mam ciut ciemno pod oczami. Udało mi się dwa dni z rzędu nie dać hormonom i emocjom.
I założyłam wczoraj rurki sprzed ciąży. I usłyszałam trzykrotnie, że wyglądam pięknie, jakbym nie rodziła zaledwie tydzień temu.
Bardzo smakuje mi kawa.
Count your blessings, Małgorzato.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz