raczej póki co na pewno chyba.
wyniki mam dobre, kilka ups and downs dosłownie ciut od granic normy, OB 2.
wygląda na to, że to doskonale pielęgnowana hipochondria.
a ponieważ mam lekuchny niedobór białych krwinek, chlapnę se białego wina dla odmiany. na zdrowie. i wyleczę zęby. i pomaluję łazienkę na wściekły pomarańcz.
ufff. trochę ulżyło.
(u babci też jakoś, tlen odłączyli, duszności odeszły. tylko ten szpital - czas się w nim zatrzymał we wczesnych latach pięćdziesiątych... ale babcia rozmowna i uśmiechnięta. wyrwałąm się dziś na spacer po szpitalu. szalona.)
BARDZO DZIĘKUJĘ za kciuki i myśli. Czułam je.
Zdrowie jest bardzo ważne. Nigdy o siebie specjalnie nie dbałam i nie robiłam szczegółowych badań dopóki moja babcia się poważnie nie rozchorowała. Opiekowała się mną i stanęłam na rzęsach, żeby jej ułatwić życie i możliwość poruszania się. Znalazłam świetną stronę https://pomocedlaseniora.pl/prezent-dla-babci-i-dziadka i wprowadziłam parę rozwiązań domu.
OdpowiedzUsuń